Heeeeeeeeeejoł, naprawdę wszystkich (którzy to czytają XD) przepraszamy za tak długą nie obecność na tym blogu... Rozdział miał być już dawno ale nie wyszło bo leniwa Mima nie chce owego rozdziału dokończyć, i tylko głupio się tłumaczy że dała kosza synowi Apolla a ten rzucił na nią klątwe braku weny. Więc co, to nie nasza wina tylko tego Tomka ;P (Co złego to nie my! ;D)
Ale za to nowe piękne szablony widnieją na naszej stronce, tylko jak to Zonia mówi wszyscy mają reumatyzm i dlatego nie piszą komciów (Przy ostatnim rozdziale też nie ma komentarzów i myślimy że Mima wpadła w depreche i przez to nie dokończyła rozdziału(ale nie mówcie jej tego bo się obrazi ,niech ma se tą wersje z synem Apolla XD)) Ale za to mamy pomysł na taki pogrzany One Shot XD który pojawi się niebawem...(czas nieokreślony ;>) A co do rozdziału to wykopałyśmy Mime do dokańczania i Juliet przepisze go na bloga :) więc według naszych obliczeń powinien się pojawić jeszcze w tym roku ;)
Takim oto słodko-gorzkim akcentem kończymy tę notke
i do zobaczenia przy następnym rozdziale ;D
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
( Pisać, pisać komcie bo nasza brygada już się załamuje.. )
Buuuuuuziaki ;-* ;-* ;-**
Zomiju :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz